piątek, 3 lipca 2009

To już trzy dni!


Małe rodezjany kończą już trzy dni!Skład się nie zmienił- 2 pieski i 4 suczki.Czenia już zaczęła troskliwie się nimi zajmować , wczoraj była jeszcze rozdygotana i dysząca ( a ja razem z nią w obawie , czy nie będzie komplikacji po porodzie).Jednak 6 to nie 15 i już pomału sutuacja staje się opanowana.Tłuściutkie wałeczki leżą koło Czeni na przemian jedząc i śpiąc lub robiąc to jednocześnie.A moja ukochana rodezjanka co chwilę liczy je i sprawdza...Rozczulający to widok.

I już po głowie krążą myśli i niepokoje - gdzie trafią te moje ( no i Czeni!) maluchy? Jak znależć im domy , gdzie będą tak kochane jak najbliższy członek rodziny?W czyim życiu staną się najwierniejszym kompanem każdej wolnej chwili?

Bo rodezjan tylko w takim domu może mieszkać....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz