piątek, 26 czerwca 2009

Ostatnie dni Czeni z wielkim brzuchem




Pierwszy termin porodu Czeni to DZISIAJ ! Byłam z nią na spokojnym spacerze w lesie ( spacerów brakuje jej najbardziej).Ciężko się dżwiga wielki brzuch... Może to juz po raz ostatni , wreszcie urodzą sie maluszki , a moja śliczna rodezjanka wróci do swych normalnych wymiarów.


Nie moge sie już doczekach szczeniąt .Minęły dwa lata i jesteśmy gotowi pełnić znów dyżury w "dziecinnym pokoju".Małe rodezjany są bardzo słodkie ( tylko żeby Czenia nie chciała znów bic rekordów ilościowych).


Posłanko gotowe , my-zwarci i gotowi, Czenia wyspacerowana-szczenięta mogą przychodzić na świat!


CZEKAMY!!!

poniedziałek, 22 czerwca 2009

Ostatni tydzień do urodzin

Do urodzin szczeniąt Czeni został tylko tydzień. Niedługo małe rodezjany przyjdą na świat, a nasza cierpliwośc w oczekiwaniu zostanie nagrodzona stadkiem maluszków z mieczykami na pleckach.Zastanawiam się , czy można się wyspac "na zapas"? Bardzo by się przydało...
Czeni apetyt nie opuszcza , już nie wiem , za ile stworzeń ona je! Zrobiła się naprawdę duuuuża i ciężka.
TAJUTEK też po wczorajszym występie w Szczecinie ( CWC, CACIB, BOB) będzie miał wakacje.Na następną wystawę jedziemy dopiero pod koniec lipca(Węgry , Austria).
Teraz czas płynie pod znakiem malutkich "czeniusiek".
Oj, długi to będzie tydzień...

piątek, 19 czerwca 2009

Już niedługo...

Mówi się ,
że czas płynie szybko...Generalnie -tak.Ale jak czeka się na maluchy , śmieszne szczeniaczki-rodezjany schowane na razie gdzieś w Czeni - to trwa całe wieki...Ale już niedługo.Czenia coraz grubsza , teraz przybywa jej chyba z godziny na godzinę.Ciekawe - ile rodezjanów wkrótce nam przybędzie?Moim marzeniem jest kilka , ale za to mocnych , zdrowych , z ładnymi pręgami na pleckach.

Wczoraj Czenia została po raz drugi w trakcie tej ciąży zaszczepiona przeciwko chorobom wywołanym przez herpeswirusy.To bardzo przydatna profilaktyka mająca duży wpływ na zdrowie i odchów szczeniąt.A przecież mają być najpiękniejsze i najzdrowsze na świecie!

Czeni na krok nie odstępuje CIBORA - nasza bassetka.Miała już raz kiedyś swoje dzieci i teraz chyba chętnie pomogłaby Czeni zając się jej gromadką.Zobaczymy...

Our long time expecting puppies are coming soon.There is last 10 days to their birthday.Yesterday Czenia was for a second time vaccinated against herpesilness.Litlle rhodesians have to be pretty and healthy!

wtorek, 16 czerwca 2009

Zagraniczny sukces Taja

14 czerwca byliśmy na Międzynarodowej Wystawie w Erfufcie.Tajuś miał konkurencję - zgłoszone były jeszcze trzy thai ridgebacki, w tym championka Niemiec .W takim doborowym towarzystwie mój Tajutek zdobył ocenę V1 ( doskonała) , wniosek na championa VDH , CAC , CACIB i w porównaniu Best of Breed !!! Na ringu honorowym przy wyborze zwycięzcy grupy V uplasował się w finałowej piątce bardzo licznie reprezentowanej grupy.
Klub Dla Ras Egzotycznych , do którego w Niemczech należą thai ridgebacki , ufundował nam wielką butlę szampana z klubowa etykietą.

czwartek, 11 czerwca 2009

Rhodesian ridgeback - nowa championka!


Od niedzieli 7 czerwca 2009 rodezjany maja w swoim gronie kolejnego championa! Moja Milumbe właśnie zakończyła championat Polski !Tak więc - jaka matka , taka córka! Piękna Czenia dochowała sie utytułowanej córeczki.Ciekawe , czy w spodzieanym miocie po MKAI szykują się przyszłe championy...

wtorek, 9 czerwca 2009

Dwie wystawy Tajusia

Pierwsza - w sobotę 6 czerwca we Wrocławiu - sędzia p.K.HORAK przyznał Tajowi 1 LOKATĘ , MEDAL ZŁOTY , CWC , BOB , a potem na ringu honorowym Tajutek zajął III miejsce na Best in SHOW!!!
W niedzielę w Książu TAJUŚ na ringu honorowym został Zwycięzcą grupyV.
Oj , przyjemnie jest wystawiać takiego Tajusia , widzieć , jak mój thai ridgeback dog podoba się sędziom i ludziom oglądającym wystawowe psy , jak mu kibicują , gdy z sobie wrodzoną gracją prezentuje się na ringu w ruchu i w postawie.

czwartek, 4 czerwca 2009

A Czenia coraz grubsza...

Teraz i bez USG widać , że będą małe rodezjany! Czenia coraz grubsza , ostrożniejsza w poruszaniu sie i oczywiście wiecznie głodna.W końcu je za..."naście" szczeniąt...Ja zaczynam poprawiać kondycję , by móc w pełni sił odchować wraz z naszą wspaniałą suką kolejne psie dzieci.