wtorek, 25 sierpnia 2009

Wkrótce odjadą kolejne rodezjanki...

W sobotę odjedzie moja ulubiona suczka z czarną mordką.Jej przyszli własciciele wybrali dla niej imię Khanisha !To ona bedzie mieszkać ze swoją starszą siostrzyczką , Mombassą ( a ja się cieszę , bo ona też przyjedzie po malutką rodezjankę).
W niedziele odjedzie Kanelo - piesek , który został wybrany jak był jeszcze bardzo malutkim rodezjankiem z zamknietymi oczkami.
Małe rodezjany już czekają na chwilę odjazdu.Każdy chce byc głaskany i przytulany, mieć swoją zabawkę i miskę tylko dla siebie.Dla hodowcy to smutny czas rozstań , dla szczeniąt - początek wspaniałej przygody w wielkim swiecie.
Trzymam za was kciuki , moje maluchy!

piątek, 21 sierpnia 2009

Odjechała pierwsza suczka


Już po przeglądzie , tatuażu .Kazde szczenię ma swój numer identyfikacyjny w lewym uszku.Teraz do numerów trzeba dopasowac imiona rodezjanków.Odjechala pierwsza suczka-Kenia( wczeniej nazwana Kenyetta) do mojej koleżanki , Basi i jej rodzinki.Pierwsze tygodnie poza naszym domem sunia spędzi jeszcze na wakacjach w Pszczewie , nad pięknym jeziorem i w lesie , tam , gdzie również byla Czenia i dwa lata temu malutka Milumbe.
Wkrótce chyba też odjedzie druga sunia- będzie mieszkac ze swoją dwa lata starszą siostrzyczką -Mombassą.
Żal rozstawać sie z malutkimi "czeniulkami" ale taka kolej losu w hodowli.Cieszy to ,że malutkie rodezjany jadą do domów , gdzie na nie czekają z niecierpliwoscią nowi opiekunowie , że od czasu do czasu dostanę zdjęcia rosnących szczeniąt i wiadomosci o tym , jak sie rozwijają.
Ale i tak któregos dnia zrobi się pusto , bez tupiących nóżek i ciekawskich wszędobylskich pyszczków z bystrymi oczkami ząbkami , które wszystkiego muszą spróbować.

wtorek, 18 sierpnia 2009

7 TYGODNI...







Dzisiaj moje szczenięta rodezjany skończyly 7 tygodni.Są po pierwszym szczepieniu , jutro przeglad i tatuaż.Czas "czeniowego" macieżyństwa skończony -Czenia wygląda pięknie jak przed ciążą.W mgnieniu oka podciągnęla sutki , zniknąl obwisly brzuszek.Zamiast z dziećmi - woli już leżeć na swojej ukochanej kanapie...
A dzieci- szaleją na dworze! Walkom i przeciąganiom nie ma końca.Moment drzemki pod parasolem i od poczatku!Wszystkie maluchy sa ciekawe swiata i kontaktu z ludżmi.
Wyglądają jak rodezjany- miniaturki, roztropne i uważne,z
czeniusiowymi glówkami, bystrymi oczkami uważnie obserwującymi otaczający je swiat.
Na zdjęciach : po dwie suczki , walcza ze sobą dwa pieski , leży - piątka , za ręcznik ciągnie piesek.

wtorek, 11 sierpnia 2009

Jesteśmy na wakacjach

2sierpnia wyjechałam z Tajusiem na wakacje.Dzień wcześniej mój Taj , uzyskawszy zgodę oddziału( nie ma jeszcze 18 miesięcy) po raz pierwszy miał sprawdzić się jako "psi mężczyzna".Wszystko poszlo błyskawicznie , a czy zostanie tatusiem- okaże sie za pare tygodni...
Po drodze nad jezioro bylismy na wystawie w Legnicy, gdzie Taj otrzymał CWC, BOB oraz wygrał na ringu honorowym grupę V.
Tydzień póżniej w Sopocie dołączylismy do kolekcji kolejne CWC, BOB i CACIB.

sobota, 1 sierpnia 2009

Bohaterowie są zmęczeni!


Wczoraj małe rodezjany były po raz pierwszy na dworze.Pilnowały mamy- Czeni i z ciekawością oglądały nowy świat.Jeszcze niezdarnie chodziły po trawie , która wyraznie łaskotała je w gołe brzuszki.

Zmęczone wrażeniami po powrocie do domu usnęły na zmienionym w tym czasie nowym kocyku...