Pierwsze , robiome z ukrycia zdjęcie małych czeniusiow.Mama jeszcze bardzo się denerwuje i kręci niespokojnie jak zaczynam je oglądać i przekładać.Wolę więc na sesję zdjęciową poczekac i pozwalam Czeni cieszyć się macierzyństwem bez zakłóceń...
niedziela, 29 maja 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz