niedziela, 2 stycznia 2011
pierwszy zimowy spacer w Nowym Roku
Przyjechała moja przyjaciółka z ze swoimi seterami i poszłysmy na pierwszy w tym roku daleki zimowy spacer.JUICY była zachwycona , bo spotkałysmy zajaca, ja "zająca złapałam"-pociągnięta przez JUICY wpadłam w ukrytą pod lodem i śniegiem wielka sadzawkę.Thai ridgeback po brzuch w sniegu i z zachwytem na swym niebieskim mordasie - to tylko Thaimline JUICY.Tajuś w tym czasie grzał kanapę , spiąc pod kocykiem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz