wtorek, 27 października 2009

To nie Bangkok...


Tajowi zmiana pogody już daje się we znaki.To nie cieplutki Bangkok ( choć długo Polska swoimi temperaturami mogla się z nim równać), wiatr i deszcz , niska temperatura - to nie to , co Taje lubią najbardziej.Większosć czasu "niebieski chłopczyk" spędza na swoim ulubionym kocyku ( na moim łóżku!).Spacery zaliczmy w tempie ekspresowym lub opatuleni w cieplutkie polarki.Biedny psiak z tropiku musi cierpliwie czekac na wiosnę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz