czwartek, 20 listopada 2008
A w Bangkoku cieplutko...
Biedny mój niebieski piesek W jego ojczyznie cieplutko nawet jeśli teraz nie swieci pieknie słonko to i tak temperatura oscyluje koło 30 stopni.Ja nawet w domu tyle nie mamJak na złosc do tej pory nie dotarło zamówione ciepłe ubrankoChodzi więc Tajuś w swetrze córki i patrzy na nas z wyrzutem- gdzie go tu ściągneliśmy Cóż -czeka go jeszcze pierwszy śnieg!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz